Wiadomo, że prezenty powinny pochodzić od naszych pociech. Ale jeśli są one jeszcze zbyt małe to trzeba im odrobinę pomóc. Dzień Ojca to wyjątkowe święto i nasze dzieci na pewno chciałyby obdarować swojego tatę wspaniałym prezentem. One najlepiej wiedzą jak to cieszy! Taka wspólna celebracja sprawi wiele radości wszystkim domownikom. Poniżej kilka pomysłów na prezenty, które wyszukałam dla Superbohatera moich dwóch księżniczek czyli po prostu Taty.
T-shirt Taty (Luck’a)
Koszulkowo to miejsce gdzie nasz tatko lubi spędzać dużo czasu. Przeglądając ich ofertę wielokrotnie zatraciliśmy się. Było przy tym wiele śmiechu i dobrej zabawy. Nawet nasz najlepszy przyjaciel dostał taką koszulkę w prezencie. Uwielbiamy go i nie mogliśmy się oprzeć. Od tej pory tekst: „Look, I’m your father!”, stał się mottem także naszego super taty. Bardzo często przybiera poważną minę, napina biceps, wciąga brzuch i groźnym głosem mówi do rozbawionych do łez dziewczynek: Look, I’m your father! Nic ma chyba nic bardziej trafionego niż rozbrajając bluza z koszulkowa, która będzie na pewno ulubionym ubraniem naszego ojca jedynego.
Zabawki dla dużych i małych
Mężczyźni uwielbiają zabawki. Mają swoje ulubione gadżety, które w ich młodości pozostawały tylko w sferze marzeń. Jeśli nadarza się więc okazja korzystają ile mogą z uciechy beztroskiej zabawy. Oczywiście wszystko tylko przy okazji. Rzadko kiedy zwierzają się ze swoich dziecięcych pragnień. A szkoda. U nas w domu dziewczynki, ku uciesze swojego taty, przepadają za klockami. Nawet zabawa lalkami nie sprawia im tyle frajdy co tworzenie przeróżnych konstrukcji. Zawsze proszą o pomoc swojego księcia, który potrafi zostawić dosłownie wszystko aby z nimi pobudować. Właśnie dlatego pomyślałam, że chyba każdy młody ojciec byłby zachwycony LEGO z serii Gwiezdne Wojny i kolejką z pociągiem LEGO. Niedościgniona klasyka, nic dodawać nie trzeba.
Tatusiowa hulajnoga
Tak, tak jest coś takiego jak hulajnoga w wersji big. Taka dla dorosłych, a chyba konkretnie właśnie dla wszystkich ojców. Przecież oni uwielbiają takie wynalazki. Do pobliskiego parku przyjeżdżają dzieci ze swoimi tatusiami – wszyscy na hulajnogach. Ach jaki podziw i zazdrość pojawia się w oczach mojego męża. On dosłownie widzi się na ich miejscu. W wyobraźni pomyka już z naszymi dziewczynkami przez parkowe alejki. Jesteśmy aktywną rodzinką. Staramy zarazić się naszą pasją do ruchu także córki, dlatego pod pewnymi względami go rozumiem. Dziewczyny mają wściekle różowe pojazdy z ulubionymi postaciami z bajek. Fajnie by było gdybyśmy i my mogli skosztować odrobinki nowego szaleństwa. Sport to zdrowie w każdej postaci więc czemu nie… Poważnie rozważam zakup takiego modelu. Może nawet dwóch 😉
Elegancik
W domu wyluzowany w dresach lub innym sportowym ubraniu, do pracy musi zakładać uniform. Niekoniecznie superbohatera. Koszul, spodni, marynarek i krawatów jest u nas osobna szafa. Nie ma innego wyjścia. Na szczęście nasz mężczyzna nie marudzi zbyt mocno na ten dość nudny strój, chociaż lubi go trochę urozmaicić. Nie może jakoś szczególnie przyszaleć, bo zasady obowiązującego u niego w pracy są dość sztywne. Jest pewien wyjątek – spinki do mankietów. Takim małym dodatkiem można zdziałać cuda. Mamy już spora kolekcją przeróżnych modeli, od eleganckich i wyszukanych po bardzo zabawne, a wręcz dowcipne. Zawsze cieszą go tak samo. To uniwersalny prezent, który nigdy nie zawodzi.
Lektura dla Taty
Jest jedna bezkonkurencyjna pozycja Leszka K. Talko. Idealna dla wszystkich tatusiów i tych przyszłych i tych już trochę doświadczonych. Rewelacyjna książka także dla tych, którzy czytają raczej okazjonalnie. „Pomocy będę tatą” na pewno rozbudzi w nich tę pasję i zaczną sięgać także po inne lektury. Wspaniała wizja macierzyństwa oddające wszystkie barwy bycia rodzicem. To prawdziwy unikat, który pozwala jeszcze z innej perspektywy spojrzeć na swoje życie i pełnione w nim role.